Grupa urzędników przed nowym kasynem

Grupa urzędników przed nowym kasynem

Jeśli nieźle powodziło się robotnikom, to jeszcze lepiej większości „arystokracji Mościc”, czyli kadrze technicznej.

Najniżej uposażeni jak n.p. laboranci zarabiali 160-250 zł miesięcznie, werkmistrz 350-450, ale już inżynier 450- 600, kierownik oddziału 650-850, a kierownik wydziału 1200-1500 zł miesięcznie.

Część pracowników kadry inżynieryjno-technicznej otrzymywało także mieszkanie służbowe lub pokój ze światłem, wodą i opałem, ewentualnie ekwiwalent mieszkaniowy, którego wysokość zależała od kategorii zaszeregowania, stanowiska pracy oraz stanu cywilnego pracownika. W przypadku przydziału mieszkania w naturze, fabryka pokrywała koszty zużycia energii elektrycznej oraz zaopatrywała najemcę lokalu w opał.[1]



[1] Akta pracowników umysłowych z lat 1927-39.