Znany międzywojenny redaktor Konrad Wrzos, który miał okazję w roku 1933 zwiedzić Mościce, tak rozpoczął rozdział o podtarnowskiej fabryce w swojej książce „Oko w oko z kryzysem – reportaż z podróży po Polsce”:
„Gdyby Polska reklamowała się jak Związek Sowiecki, dzieło to miałoby już dawno sławę Magnitogorska. Nie jest ono– jak Magnitogorsk – zbudowane przez firmę amerykańską, Mc. Kee Company, lecz powstało z pracy mózgu i rąk polskiego wynalazcy i polskiego inżyniera, polskiego majstra i polskiego robotnika. (…) Mościce ! Mała stacyjka, dróżnik, kasa biletowa, pola rozległe i małe domki. Znamy je dobrze z podmiejskich dzielnic i kolonii. Za tymi domkami powiązane rurami budynki fabryczne, zbiornki wody i gazu” [1].