Budowa fabrykiNowobudowaną fabrykę nazywano początkowo potocznie „Nowym Chorzowem” lub „Drugim Chorzowem”. Miała to być druga po fabryce chorzowskiej wielka wytwórnia związków azotowych.

W popularnym tarnowskim tygodniu „Hasło” czytamy m.in.:

„Nie ma takiego kąta w Tarnowie, gdzieby nie mówiono o sprawach chorzowskich. Fryzjer, właściciel kawiarni, sklepikarz (…) każdemu się śni. Chorzów, dolary, dolary, Chorzów – i tak w kółeczko (…). Każdy szuka w Chorzowie interesów” [1].

„Jakaś panienka przybywa aby się dowiedzieć co będą w tych wielkich fabrykach tworzyć. Jakiś urzędnik chce adresu do zakładu, aby napisać ofertę na urzędnika. Stara pani  przybywa się radzić, czy warto sprzedać teraz dom, czy też lepiej czekać na Chorzów” [2].



[1] Jeszcze Chorzów, „Hasło” nr 5, 03. 03. 1927, s. 2.
[2] Naokoło Chorzowa, „Hasło” nr 6, 10.02.1927, s. 2.